Discussion:
wyrównanie art 30 kn - jak przygotowania?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
pawelj
2009-10-23 18:02:41 UTC
Permalink
Dzień dobry.
Miał tu taki jeden zajżeć i przyznać mi rację jak będą w 2009 roku 2
podwyżki nauczycieli. Dwie były już jakiś czas temu - szykuje się wielce
niesprawiedliwe rozdawnictwo pieniędzy dla nauczycieli. Taki jeden się woli
nie odzywać ale mniejsza z nim.

Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30 KN.
Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może są w
jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-23 18:13:33 UTC
Permalink
Post by pawelj
Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30 KN.
Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może są w
jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
Ale oczywiście rozumiesz pojęcie średniej?
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-23 18:40:19 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30
KN. Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy
może są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
Ale oczywiście rozumiesz pojęcie średniej?
Rozumiem. Jakoś moje rozumienie ma wpłynąć na przygotowania?
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-23 19:54:39 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30
KN. Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy
może są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
Ale oczywiście rozumiesz pojęcie średniej?
Rozumiem. Jakoś moje rozumienie ma wpłynąć na przygotowania?
Nie na przygotowania lecz na zrozumienie pojęcia 'średnie wynagrodzenie'.
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-23 21:00:00 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30
KN. Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy
może są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
Ale oczywiście rozumiesz pojęcie średniej?
Rozumiem. Jakoś moje rozumienie ma wpłynąć na przygotowania?
Nie na przygotowania lecz na zrozumienie pojęcia 'średnie wynagrodzenie'.
Zawsze możemy założyć że tego pojęcia nie rozumiem.
Zawsze możesz mi to na grupie wyjaśnić. Więc do dzieła
--
PawełJ
Roman Stachowiak
2009-10-23 21:31:13 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30
KN. Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy
może są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć.
Ale oczywiście rozumiesz pojęcie średniej?
Rozumiem. Jakoś moje rozumienie ma wpłynąć na przygotowania?
Nie na przygotowania lecz na zrozumienie pojęcia 'średnie wynagrodzenie'.
Zawsze możemy założyć że tego pojęcia nie rozumiem.
A co tu zakładać. Ty NIE ROZUMIESZ tego pojęcia.
Post by pawelj
Zawsze możesz mi to na grupie wyjaśnić. Więc do dzieła
To, że jestem nauczycielem nie musi od razu oznaczać, że jestem
desperatem. Tłumaczenie czegokolwiek ODPORNYM na wiedzę przekracza moje
zdolności i umiejętności pedagogiczne.
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 08:54:40 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
To, że jestem nauczycielem nie musi od razu oznaczać, że jestem
desperatem. Tłumaczenie czegokolwiek ODPORNYM na wiedzę przekracza moje
zdolności i umiejętności pedagogiczne.
Rozwiń swoją myśl.
Albo przynajmniej wyjaśnij po co się odezwałeś skoro nic nie masz do
powiedzienia.
A ja dalej jestem ciekaw jak i czy wogóle szkoły robią coś w kieurunku
osiągnięcia średniej.
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-24 09:17:29 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
To, że jestem nauczycielem nie musi od razu oznaczać, że jestem
desperatem. Tłumaczenie czegokolwiek ODPORNYM na wiedzę przekracza moje
zdolności i umiejętności pedagogiczne.
Rozwiń swoją myśl.
Albo przynajmniej wyjaśnij po co się odezwałeś skoro nic nie masz do
powiedzienia.
A ja dalej jestem ciekaw jak i czy wogóle szkoły robią coś w kieurunku
osiągnięcia średniej.
1. Skoro nie rozumiesz pojęcia średniego wynagrodzenia, to jak ci to mam
dalej wytłumaczyć?
2. Wskaż mi w art.30 KN zapis, że to szkoły mają cokolwiek robić w
kierunku osiągnięcia średniej.
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 10:01:34 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
To, że jestem nauczycielem nie musi od razu oznaczać, że jestem
desperatem. Tłumaczenie czegokolwiek ODPORNYM na wiedzę przekracza moje
zdolności i umiejętności pedagogiczne.
Rozwiń swoją myśl.
Albo przynajmniej wyjaśnij po co się odezwałeś skoro nic nie masz do
powiedzienia.
A ja dalej jestem ciekaw jak i czy wogóle szkoły robią coś w kieurunku
osiągnięcia średniej.
1. Skoro nie rozumiesz pojęcia średniego wynagrodzenia, to jak ci to mam
dalej wytłumaczyć?
Ale co ty mi chcesz tłumaczyć?
Post by Roman Stachowiak
2. Wskaż mi w art.30 KN zapis, że to szkoły mają cokolwiek robić w
kierunku osiągnięcia średniej.
A czy to czasem nie w szkołach nauczyciele pracują? Czy to nie za to płaci
się pensje?

Jednak ty nie masz w tej dziedzinie nic do powiedzenia.
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-24 10:16:35 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
To, że jestem nauczycielem nie musi od razu oznaczać, że jestem
desperatem. Tłumaczenie czegokolwiek ODPORNYM na wiedzę przekracza moje
zdolności i umiejętności pedagogiczne.
Rozwiń swoją myśl.
Albo przynajmniej wyjaśnij po co się odezwałeś skoro nic nie masz do
powiedzienia.
A ja dalej jestem ciekaw jak i czy wogóle szkoły robią coś w kieurunku
osiągnięcia średniej.
1. Skoro nie rozumiesz pojęcia średniego wynagrodzenia, to jak ci to mam
dalej wytłumaczyć?
Ale co ty mi chcesz tłumaczyć?
Post by Roman Stachowiak
2. Wskaż mi w art.30 KN zapis, że to szkoły mają cokolwiek robić w
kierunku osiągnięcia średniej.
A czy to czasem nie w szkołach nauczyciele pracują? Czy to nie za to płaci
się pensje?
To ty zadałeś pytanie:
"Ciekaw jestem jak szkoły przygotowują się do spełnienia wymogów art 30
KN."

A ja pytam co mają szkoły do art.30?

"Czy będą płacić za darno tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może
są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć."

Czytam w art.30 KN
"1.Organ prowadzący szkołę będący jednostką samorządu terytorialnego
określa dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, w
drodze regulaminu:
1)wysokość stawek dodatków, o których mowa w ust. 1 pkt 2, oraz
szczegółowe warunki przyznawania tych dodatków, z zastrzeżeniem art. 33
i 34,
2)szczegółowy sposób obliczania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe,
z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3, oraz za godziny doraźnych zastępstw,
3)wysokość i warunki wypłacania składników wynagrodzenia, o których mowa
w ust. 1 pkt 4, o ile nie zostały one określone w ustawie lub w
odrębnych przepisach,
w taki sposób, aby *średnie* *wynagrodzenia* *nauczycieli*, składające
się z wynagrodzenia zasadniczego i składników, o których mowa w pkt 1-3,
odpowiadały na *obszarze* *działania* *danej* *jednostki* *samorządu*
*terytorialnego* co najmniej średnim wynagrodzeniom nauczycieli, o
których mowa odpowiednio w ust. 3 i 4."

Średnie wynagrodzenie na obszarze działania JST. Skoro wiesz, co to jest
średnie wynagrodzenie, to wiesz również, że ktoś zarabia więcej, a ktoś
inny mniej, żeby średnia wyszła taka a nie inna.
No i skąd pomysł organizowania dodatkowych zajęć w celu osiągnięcia
średniej?
Gdzie to wyczytałeś?
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 11:05:15 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Średnie wynagrodzenie na obszarze działania JST. Skoro wiesz, co to jest
średnie wynagrodzenie, to wiesz również, że ktoś zarabia więcej, a ktoś
inny mniej, żeby średnia wyszła taka a nie inna.
I dlatego pytam jak poszczególne szkoły do tego podchodzą.
Na ten moment roku już mniej więcej powinno być policzone czy trzeba będzie
i którym grupom dopłacić.
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł organizowania dodatkowych zajęć w celu osiągnięcia
średniej?
Gdzie to wyczytałeś?
Nigdzie. To propozycja osoby szkolącej jak liczyć wspominaną średnią.
Po wyliczeniu można dopłacić jeżeli brakło
Można też jakoś organizować zastępstwa, można organizować kółka
zainteresowań itd.
I wtedy płacić za coś co się zrobiło.
I o to mi właśnie chodzi. Czy w jakiejś szkole "coś" się dzieje i czy coś
się robi czy tylko się czeka.

A że to nie jest zadanie szkoły? No nie wiem czy pilnowanie wydawania
pieniędzy nie jest zadaniem szkoły a konkretnie dyrektora tej szkoły.
--
PawełJ
Roman Stachowiak
2009-10-24 11:41:27 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Średnie wynagrodzenie na obszarze działania JST. Skoro wiesz, co to jest
średnie wynagrodzenie, to wiesz również, że ktoś zarabia więcej, a ktoś
inny mniej, żeby średnia wyszła taka a nie inna.
I dlatego pytam jak poszczególne szkoły do tego podchodzą.
Na ten moment roku już mniej więcej powinno być policzone czy trzeba będzie
i którym grupom dopłacić.
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł organizowania dodatkowych zajęć w celu osiągnięcia
średniej?
Gdzie to wyczytałeś?
Nigdzie. To propozycja osoby szkolącej jak liczyć wspominaną średnią.
Po wyliczeniu można dopłacić jeżeli brakło
Można też jakoś organizować zastępstwa, można organizować kółka
zainteresowań itd.
I wtedy płacić za coś co się zrobiło.
I o to mi właśnie chodzi. Czy w jakiejś szkole "coś" się dzieje i czy coś
się robi czy tylko się czeka.
A że to nie jest zadanie szkoły? No nie wiem czy pilnowanie wydawania
pieniędzy nie jest zadaniem szkoły a konkretnie dyrektora tej szkoły.
Zręcznie pominąłeś cały mój cytat:
"1.Organ prowadzący szkołę będący jednostką samorządu terytorialnego
określa dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, w
drodze regulaminu:
1)wysokość stawek dodatków, o których mowa w ust. 1 pkt 2, oraz
szczegółowe warunki przyznawania tych dodatków, z zastrzeżeniem art. 33
i 34,
2)szczegółowy sposób obliczania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe,
z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3, oraz za godziny doraźnych zastępstw,
3)wysokość i warunki wypłacania składników wynagrodzenia, o których mowa
w ust. 1 pkt 4, o ile nie zostały one określone w ustawie lub w
odrębnych przepisach,
w taki sposób, aby *średnie* *wynagrodzenia* *nauczycieli*, składające
się z wynagrodzenia zasadniczego i składników, o których mowa w pkt 1-3,
odpowiadały na *obszarze* *działania* *danej* *jednostki* *samorządu*
*terytorialnego* co najmniej średnim wynagrodzeniom nauczycieli, o
których mowa odpowiednio w ust. 3 i 4."

Doczytaj o jakie składniki chodzi.
Skoro ktoś ma jedną nadgodzinę a ktoś inny pięć, to średnio wychodzi trzy.
Czy to oznacza, że wszyscy nauczyciele muszą dostać jakieś dodatkowe
zajęcia, żeby dorównali do średniej trzy? A może dopłacić im, żeby
otrzymali kasę jak za trzy nadgodziny?
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor? To OP ma
się martwić o to, żeby nauczyciele dostali odpowiednią kasę. Jeśli
zechcą posłuchać opinii dyrektora, to OK, ale rzadko się coś takiego zdarza.
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
Bogdan Kwietniak
2009-10-24 14:08:20 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor? To OP ma
się martwić o to, żeby nauczyciele dostali odpowiednią kasę. Jeśli
zechcą posłuchać opinii dyrektora, to OK, ale rzadko się coś takiego zdarza.
Może stąd, że to dyrektor szkoły wie ile zarabiają jego ludzie i czy
średnia jest mniej-więcej zachowana czy też drastycznie odbiega od
ministerialnej i OP powinien zacząć się martwić. Jeśli zarobki w
poszczególnych szkołach przekraczają średnią to OP ma problem z głowy.

Bogdan
Jotte
2009-10-25 22:00:47 UTC
Permalink
Post by Bogdan Kwietniak
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor? To OP ma
się martwić o to, żeby nauczyciele dostali odpowiednią kasę. Jeśli zechcą
posłuchać opinii dyrektora, to OK, ale rzadko się coś takiego zdarza.
Może stąd, że to dyrektor szkoły wie ile zarabiają jego ludzie i czy
średnia jest mniej-więcej zachowana czy też drastycznie odbiega od
ministerialnej i OP powinien zacząć się martwić. Jeśli zarobki w
poszczególnych szkołach przekraczają średnią to OP ma problem z głowy.
Zapis art. 30 nie temu ma służyć. On ma wpływać na treść kolejnych
rozporządzeń w sprawie minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli
(które nie dotyczy zresztą wszystkich nauczycieli) w odniesieniu do ustawy
budżetowej. Szkoła jako instytucja nic kompletnie do tego nie ma.
Wątek zaistniał się na bazie całkowitego niezrozumienia nie tylko litery
prawa, ale także intencji ustawodawcy (a może zwyczajnej, prymitywnej
prowokacji).
Należy też prawidłowo rozumieć (w świetle obowiązującego - idiotycznego
skądinąd - prawa) pojęcie średniego wynagrodzenia nauczyciela i kilku innych
terminów, ale to już trochę trudniejsza sprawa i nie do wyłożenia w kilku
słowach.
W sumie - w tym kontekście nie ma o czym gadać.
--
Jotte
pawelj
2009-10-24 14:32:42 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
"1.Organ prowadzący szkołę będący jednostką samorządu terytorialnego
określa dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, w drodze
1)wysokość stawek dodatków, o których mowa w ust. 1 pkt 2, oraz
szczegółowe warunki przyznawania tych dodatków, z zastrzeżeniem art. 33 i
34,
2)szczegółowy sposób obliczania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, z
zastrzeżeniem art. 35 ust. 3, oraz za godziny doraźnych zastępstw,
3)wysokość i warunki wypłacania składników wynagrodzenia, o których mowa w
ust. 1 pkt 4, o ile nie zostały one określone w ustawie lub w odrębnych
przepisach,
w taki sposób, aby *średnie* *wynagrodzenia* *nauczycieli*, składające się
z wynagrodzenia zasadniczego i składników, o których mowa w pkt 1-3,
odpowiadały na *obszarze* *działania* *danej* *jednostki* *samorządu*
*terytorialnego* co najmniej średnim wynagrodzeniom nauczycieli, o których
mowa odpowiednio w ust. 3 i 4."
Tak więc teraz go nie wytnę. Tylko nadal nie rozumiem po co to cytujesz.
Ja wiem kto ma zabezpieczyć srodki, wiem kto ma ich wypłacić, wiem kto ma
policzyć. Pytam tylko czy są jakieś przygotowania lub dostosowywania w
szkołach.
Post by Roman Stachowiak
Doczytaj o jakie składniki chodzi.
Skoro ktoś ma jedną nadgodzinę a ktoś inny pięć, to średnio wychodzi trzy.
Czy to oznacza, że wszyscy nauczyciele muszą dostać jakieś dodatkowe
zajęcia, żeby dorównali do średniej trzy?
I chcesz mi powiedzieć że przeczytałeś to w tym co ja napisałem? Bo jeżeli
nie to zupełnie nie wiem skąd takie bzdury wypisujesz.
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor?
Brawo za taki tok myślenia Przecie to OP podzieli zajęcia, wyznaczy
zastępstwa, poszuka oszczędności na przyszły rok. To absolutnie dyrektora
nie dotyczy. Faktycznie masz rację.
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-24 16:09:36 UTC
Permalink
Post by pawelj
Ja wiem kto ma zabezpieczyć srodki, wiem kto ma ich wypłacić, wiem kto ma
policzyć. Pytam tylko czy są jakieś przygotowania lub dostosowywania w
szkołach.
A ja pytam na czym te dostosowywania miałyby polegać? Na sztucznym
tworzeniu nadgodzin, kółek, wyznaczaniu zastępstw?
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Doczytaj o jakie składniki chodzi.
Skoro ktoś ma jedną nadgodzinę a ktoś inny pięć, to średnio wychodzi trzy.
Czy to oznacza, że wszyscy nauczyciele muszą dostać jakieś dodatkowe
zajęcia, żeby dorównali do średniej trzy?
I chcesz mi powiedzieć że przeczytałeś to w tym co ja napisałem? Bo jeżeli
nie to zupełnie nie wiem skąd takie bzdury wypisujesz.
To nie twoje?
"szykuje się wielce niesprawiedliwe rozdawnictwo pieniędzy dla nauczycieli"
"Czy będą płacić za darmo tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może
są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć."
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor?
Brawo za taki tok myślenia Przecie to OP podzieli zajęcia, wyznaczy
zastępstwa, poszuka oszczędności na przyszły rok. To absolutnie dyrektora
nie dotyczy. Faktycznie masz rację.
OP nie zna funduszu płac nauczycieli?
Dyrektor przygotowuje arkusz organizacyjny, OP go zatwierdza albo nie.
Jak nie, to dyrektor kombinuje z etatami i albo kogoś zwolni, by
dorównać do średniej, albo nie i wtedy - być może - zwolnią dyrektora.

Nie jesteś na forum dyrektorów, żeby dopytywać jak dostosowują się do
zadań przynależnych OP.
Ja pracuję uczciwie jako nauczyciel i nie interesuje mnie, czy szkoła
wymyśla jakieś dostosowywania. Nie narzekam też, jeśli moja pensja jest
niższa od średniej, bo wiem skąd ta średnia się bierze.
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 18:07:17 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
A ja pytam na czym te dostosowywania miałyby polegać? Na sztucznym
tworzeniu nadgodzin, kółek, wyznaczaniu zastępstw?
No właśnie np na tym o czym piszesz. Chociaż może niekoniecznie na
sztucznym. Bo można na zastępstwo wysłać n-la z tej grupy awansu w której
brakuje do średniej.
Można stworzyć kółko i wykorzystać n-la z grupy w której brakuje.
Można jeszcze pomysleć o zwolnieniu części n-li w przyszłym roku szkolnym w
tych jst gdzie brakuje.
Można jeszcze wiele pomysłów pewnie wymyśleć i właśnie o to mi chodziło -
czy już ktoś gdzieś spotkał się z jakimiś rozwiązaniami.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Doczytaj o jakie składniki chodzi.
Skoro ktoś ma jedną nadgodzinę a ktoś inny pięć, to średnio wychodzi trzy.
Czy to oznacza, że wszyscy nauczyciele muszą dostać jakieś dodatkowe
zajęcia, żeby dorównali do średniej trzy?
I chcesz mi powiedzieć że przeczytałeś to w tym co ja napisałem? Bo
jeżeli nie to zupełnie nie wiem skąd takie bzdury wypisujesz.
To nie twoje?
"szykuje się wielce niesprawiedliwe rozdawnictwo pieniędzy dla nauczycieli"
Moje - a sprawiedliwe ono będzie?
Post by Roman Stachowiak
"Czy będą płacić za darmo tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może
są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć."
Też moje. I to co napisałeś potwierdza moją teorię że będzie to
niesprawiedliwe i za darmo.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
No i skąd pomysł, że coś co jest zadaniem OP ma robić dyrektor?
Brawo za taki tok myślenia Przecie to OP podzieli zajęcia, wyznaczy
zastępstwa, poszuka oszczędności na przyszły rok. To absolutnie dyrektora
nie dotyczy. Faktycznie masz rację.
OP nie zna funduszu płac nauczycieli?
Zna. Ale nie zna np szczegółów wyznaczania zastępstw.
Post by Roman Stachowiak
Dyrektor przygotowuje arkusz organizacyjny, OP go zatwierdza albo nie. Jak
nie, to dyrektor kombinuje z etatami i albo kogoś zwolni, by dorównać do
średniej, albo nie i wtedy - być może - zwolnią dyrektora.
Nie jesteś na forum dyrektorów, żeby dopytywać jak dostosowują się do
zadań przynależnych OP.
A to jakaś tajemnica jest? Nawet jakby tu jakiś zajżał i napisał to co?
Złamałby jakiś regulamin czy jak? A ty jesteś ten ostatni sprawiedliwy który
broni tego wszelakimi sposobami?
Post by Roman Stachowiak
Ja pracuję uczciwie jako nauczyciel i nie interesuje mnie, czy szkoła
wymyśla jakieś dostosowywania. Nie narzekam też, jeśli moja pensja jest
niższa od średniej, bo wiem skąd ta średnia się bierze.
Ciekaw jestem czy też nie będzie cię interesowało jak twój kolega obibok
który cały rok nic nie robił a ty zasuwałeś z nadgodzinami dostanie
wyrównanie. Też będziesz dalej uczciwie pracował?
Nie wiem czy wiesz, że jest właśnie taki pomysł żeby wyrównać tylko tym co
mniej zarabiają, nie mają nadgodzin czy motywacyjnego.
Nadal będziesz to za sprawiedliwe uznawał?

Naprawdę nie rozumiem skąd ten twój atak.
--
Pawełj
Roman Stachowiak
2009-10-24 18:44:07 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
A ja pytam na czym te dostosowywania miałyby polegać? Na sztucznym
tworzeniu nadgodzin, kółek, wyznaczaniu zastępstw?
No właśnie np na tym o czym piszesz. Chociaż może niekoniecznie na
sztucznym. Bo można na zastępstwo wysłać n-la z tej grupy awansu w której
brakuje do średniej.
Bo akurat zawsze oni będą do dyspozycji? A jak nie, to co?
Post by pawelj
Można stworzyć kółko i wykorzystać n-la z grupy w której brakuje.
Kto ma stworzyć to kółko? Dyrektor? I *zmusi* do jego prowadzenia
nauczyciela? To nie będzie sztuczne działanie?
Post by pawelj
Można jeszcze pomysleć o zwolnieniu części n-li w przyszłym roku szkolnym w
tych jst gdzie brakuje.
Właśnie o tym pisałem wcześniej.
Post by pawelj
Można jeszcze wiele pomysłów pewnie wymyśleć i właśnie o to mi chodziło -
czy już ktoś gdzieś spotkał się z jakimiś rozwiązaniami.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Doczytaj o jakie składniki chodzi.
Skoro ktoś ma jedną nadgodzinę a ktoś inny pięć, to średnio wychodzi trzy.
Czy to oznacza, że wszyscy nauczyciele muszą dostać jakieś dodatkowe
zajęcia, żeby dorównali do średniej trzy?
I chcesz mi powiedzieć że przeczytałeś to w tym co ja napisałem? Bo
jeżeli nie to zupełnie nie wiem skąd takie bzdury wypisujesz.
To nie twoje?
"szykuje się wielce niesprawiedliwe rozdawnictwo pieniędzy dla nauczycieli"
Moje
Więc dlaczego sugerujesz, że to ja wypisuję bzdury?
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
"Czy będą płacić za darmo tam gdzie n-le nie osiągnęli średniej czy może
są w jakiś sposób organizowane zajęcia tak aby tą średnią osiągnąć."
Też moje.
Więc dlaczego sugerujesz, że to ja wypisuję bzdury?

I to co napisałeś potwierdza moją teorię że będzie to
Post by pawelj
niesprawiedliwe i za darmo.
Ja coś takiego napisałem?
Post by pawelj
Nie wiem czy wiesz, że jest właśnie taki pomysł żeby wyrównać tylko tym co
mniej zarabiają, nie mają nadgodzin czy motywacyjnego.
To pomysł tego samego urzędniczyny, który cię szkolił?
Post by pawelj
Naprawdę nie rozumiem skąd ten twój atak.
Ależ ja nie atakuję.
Zwracam tylko uwagę, że nie do końca rozumiesz pojęcie średniej.
Skoro akceptujesz pomysł dopłacania mniej zarabiającym by wyrównali do
średniej, to chyba mam podstawy by tak uważać.
A może pomysł by dopłacać wszystkim z grupy, która średniej nie osiąga
tak by *średnia* w tej grupie się podniosła, będzie lepszy?
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 19:12:49 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Bo akurat zawsze oni będą do dyspozycji? A jak nie, to co?
Bo lepsze jest sensowne działanie a nie działanie na oślep.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Można stworzyć kółko i wykorzystać n-la z grupy w której brakuje.
Kto ma stworzyć to kółko? Dyrektor? I *zmusi* do jego prowadzenia
nauczyciela? To nie będzie sztuczne działanie?
To lepiej nic nie zrobić i dać pieniądze bo średniej nie osiągnęli ?

.
Post by Roman Stachowiak
To pomysł tego samego urzędniczyny, który cię szkolił?
Naprawdę ważne czyj to pomysł? Bo jeżeli tak o mogę poszukać nazwiska
gościa. Czy może ważniejsze że ów pomysł został zaakceptowany przez część
kursantów?
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Naprawdę nie rozumiem skąd ten twój atak.
Ależ ja nie atakuję.
Zwracam tylko uwagę, że nie do końca rozumiesz pojęcie średniej.
Skoro akceptujesz pomysł dopłacania mniej zarabiającym by wyrównali do
średniej, to chyba mam podstawy by tak uważać.
Nie akceptuję tego wariantu - skąd ten pomysł?
Czy stąd, że o nim napisałem?- czy aby zbyt szybko nie wyciągasz wniosków?
Post by Roman Stachowiak
A może pomysł by dopłacać wszystkim z grupy, która średniej nie osiąga tak
by *średnia* w tej grupie się podniosła, będzie lepszy?
Wg mnie będzie lepszy.

Któreś rozwiązanie trzeba wybrać jeżeli średniej się nie osiągnie.
Bo chyba innego w tej chwili nie ma...
--
PawelJ
Roman Stachowiak
2009-10-24 19:43:04 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Bo akurat zawsze oni będą do dyspozycji? A jak nie, to co?
Bo lepsze jest sensowne działanie a nie działanie na oślep.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Można stworzyć kółko i wykorzystać n-la z grupy w której brakuje.
Kto ma stworzyć to kółko? Dyrektor? I *zmusi* do jego prowadzenia
nauczyciela? To nie będzie sztuczne działanie?
To lepiej nic nie zrobić i dać pieniądze bo średniej nie osiągnęli ?
A może zaproponować ludziom: mam X środków do podziału. Albo wszyscy
robicie jakieś kółka i podzielę to po równo, albo dam to wszystko tylko
tym, którzy się zdecydują. Gwarantuję, że znajdzie się przynajmniej
jeden, który zechce wziąć całą kasę za robotę, a nie jak proponujesz -
za friko.
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
To pomysł tego samego urzędniczyny, który cię szkolił?
Naprawdę ważne czyj to pomysł? Bo jeżeli tak o mogę poszukać nazwiska
gościa. Czy może ważniejsze że ów pomysł został zaakceptowany przez część
kursantów?
Idioci.
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Naprawdę nie rozumiem skąd ten twój atak.
Ależ ja nie atakuję.
Zwracam tylko uwagę, że nie do końca rozumiesz pojęcie średniej.
Skoro akceptujesz pomysł dopłacania mniej zarabiającym by wyrównali do
średniej, to chyba mam podstawy by tak uważać.
Nie akceptuję tego wariantu - skąd ten pomysł?
Bo cały czas próbujesz mnie do niego przekonać?
Post by pawelj
Czy stąd, że o nim napisałem?- czy aby zbyt szybko nie wyciągasz wniosków?
Post by Roman Stachowiak
A może pomysł by dopłacać wszystkim z grupy, która średniej nie osiąga tak
by *średnia* w tej grupie się podniosła, będzie lepszy?
Wg mnie będzie lepszy.
Cieszę się.
Post by pawelj
Któreś rozwiązanie trzeba wybrać jeżeli średniej się nie osiągnie.
Bo chyba innego w tej chwili nie ma...
E tam... Nie masz pojęcia o inwencji samorządowców...
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G.J. Gigol)
pawelj
2009-10-24 20:29:33 UTC
Permalink
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
To lepiej nic nie zrobić i dać pieniądze bo średniej nie osiągnęli ?
A może zaproponować ludziom: mam X środków do podziału. Albo wszyscy
robicie jakieś kółka i podzielę to po równo, albo dam to wszystko tylko
tym, którzy się zdecydują. Gwarantuję, że znajdzie się przynajmniej jeden,
który zechce wziąć całą kasę za robotę, a nie jak proponujesz - za friko.
Widzisz - ja niczego nie proponuję. Podrzucam tylko temat do dyskusji. Na
tej grupie bo tu może sie rozwinąć. To co napisałeś wyżej jest jakimś
pomysłem z którym się dotąd nie spotkałem.
A co do tego dawania za friko - jeżeli nikt nie zacznie działać to właśnie
będzie to dawanie za friko. I nie ja to proponuję.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
To pomysł tego samego urzędniczyny, który cię szkolił?
Naprawdę ważne czyj to pomysł? Bo jeżeli tak o mogę poszukać nazwiska
gościa. Czy może ważniejsze że ów pomysł został zaakceptowany przez część
kursantów?
Idioci.
To napewno :)
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Naprawdę nie rozumiem skąd ten twój atak.
Ależ ja nie atakuję.
Zwracam tylko uwagę, że nie do końca rozumiesz pojęcie średniej.
Skoro akceptujesz pomysł dopłacania mniej zarabiającym by wyrównali do
średniej, to chyba mam podstawy by tak uważać.
Nie akceptuję tego wariantu - skąd ten pomysł?
Bo cały czas próbujesz mnie do niego przekonać?
Źle mnie odbierasz najwyraźniej. To, że piszę że ktoś ma taki pomysł nie
oznacza ani że chcę kogoś do tego pomysłu przekonać ani że sam go akceptuję.
Wymieniam go tylko jako rozwiązanie które może zaistnieć.
Post by Roman Stachowiak
Post by pawelj
Któreś rozwiązanie trzeba wybrać jeżeli średniej się nie osiągnie.
Bo chyba innego w tej chwili nie ma...
E tam... Nie masz pojęcia o inwencji samorządowców...
Znam znam :)
--
PawełJ
Wojciech Kulesza
2009-10-30 21:43:58 UTC
Permalink
Post by pawelj
Dzień dobry.
Miał tu taki jeden zajżeć i przyznać mi rację jak będą w 2009 roku 2
/\/\/\/\

Nieuk. Ani humanista, ani ścisłowiec.

Wojtek
pawelj
2009-11-01 19:48:12 UTC
Permalink
Post by Wojciech Kulesza
Post by pawelj
Dzień dobry.
Miał tu taki jeden zajżeć i przyznać mi rację jak będą w 2009 roku 2
/\/\/\/\
Nieuk. Ani humanista, ani ścisłowiec.
Wojtek
A tego ścisłowca humanisto skąd wziąłeś?
Błysnąłeś że hej.
I do tematu bardzo wiele wniosłeś.
Utrzymuj poziom rozmowy na takim wysokim poziomie. Jest super.
--
PawelJ
Wojciech Kulesza
2009-11-03 16:06:01 UTC
Permalink
Post by pawelj
Post by Wojciech Kulesza
Nieuk. Ani humanista, ani ścisłowiec.
Wojtek
A tego ścisłowca humanisto skąd wziąłeś?
Błysnąłeś że hej.
Ponieważ nie potrafisz ani pisać ani liczyć.
Post by pawelj
I do tematu bardzo wiele wniosłeś.
Utrzymuj poziom rozmowy na takim wysokim poziomie. Jest super.
--
Jaki rozmówca, taki poziom.

Wojtek

Loading...