Discussion:
Co daje Magister?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pawel
2007-10-11 08:50:11 UTC
Permalink
Witam, chcialem sie zapytać bo wlasnie koncze studia inzynierskie 3,5
letnie.
Zastanawiam sie czy warto pozniej jeszcze sie meczyc 2 lata na studiach
magisterskich?
Pomojam juz to ze uczelnia strasznie ciagnie kase.
Co daje mi wiecej tutul magistra w porownaniu do inzyniera?
Przeciez oba tytuly sa tytulami zawodowymi.
A inzynier to juz jest wyzsze.
S³awomir ¯aboklicki
2007-10-11 09:22:57 UTC
Permalink
Post by Pawel
Witam, chcialem sie zapytać bo wlasnie koncze studia inzynierskie 3,5
letnie.
Zastanawiam sie czy warto pozniej jeszcze sie meczyc 2 lata na studiach
magisterskich?
Pomojam juz to ze uczelnia strasznie ciagnie kase.
Co daje mi wiecej tutul magistra w porownaniu do inzyniera?
Przeciez oba tytuly sa tytulami zawodowymi.
A inzynier to juz jest wyzsze.
Trudne pytanie, jeszcze trudniejsza rzetelna odpowiedź.
W niektórych środowiskach tytuł magistra, to po prostu
niezbędne minimum świadczące o jakich takich
umiejętnościach intelektualnych człowieka. Taki dyplom
inteligenta. Separujący człowieka od stereotypu
inżyniera Mamonia z Rejsu czy Karwowskiego
z Czterdziestolatka.
W płaszczyźnie zawodowej to szersze horyzonty,
wiesz, co powinieneś zrobić, ale i wiesz dlaczego to
powinieneś zrobić. Masz podstawy teoretyczne,
które pomagają Ci podjąć decyzję w sytuacjach
nietypowych.
To oczywiście reguły od których istnieje cała rzesza wyjątków
i to w obie strony ale generalnie to się sprawdza.
Pozdrawiam
SZ
Pawel
2007-10-11 10:16:48 UTC
Permalink
Post by S³awomir ¯aboklicki
Trudne pytanie, jeszcze trudniejsza rzetelna odpowiedź.
W niektórych środowiskach tytuł magistra, to po prostu
niezbędne minimum świadczące o jakich takich
umiejętnościach intelektualnych człowieka. Taki dyplom
inteligenta. Separujący człowieka od stereotypu
Dzięki ale mi chodziło jeśli chodzi o formalną stronę czy coś mi to daje
więcej.
A ze stereotypami nie mam zamaru walczyć, chodzi mi o formalną stronę czy
mi to coś więcej daje i z czym tutuł magistra jest lepszy od tytułu
inżyniera poza
tym że mogę się później doktoryzować (raczej nie mam takich ambicji).
Lukasz Kozicki
2007-10-11 10:48:05 UTC
Permalink
Post by Pawel
Dzięki ale mi chodziło jeśli chodzi o formalną stronę czy
coś mi to daje więcej.
Sprecyzuj co rozumiesz przez stronę formalną.

Z mojego doświadczenia - wielu inżynierów budowlanych "starej
daty" do doskonali fachowcy. Jednak z młodszymi miewałem problemy
z dogadaniem się. Gdybym mógł wybrać na współpracownika albo inż.
albo mgr inż. - wybrałbym magistra nawet gdyby inż. był nieco
bardziej doswiadczony.

Pozdr,
--
ŁK
Pawel
2007-10-11 21:22:14 UTC
Permalink
Post by Lukasz Kozicki
Post by Pawel
Dzięki ale mi chodziło jeśli chodzi o formalną stronę czy
coś mi to daje więcej.
Sprecyzuj co rozumiesz przez stronę formalną.
Strona formalna, czyli jakieś ograniczenia wynikające z tego że ktoś ma
tylko tytuł inż a nie magistra, ograniczenia typu zamknięcie jakiejś ścieżki
kariery, awansu, możliwości zajmowania jakichś stanowisk (szkoły itd.)
Lukasz Kozicki
2007-10-15 13:19:01 UTC
Permalink
Post by Pawel
Strona formalna, czyli jakieś ograniczenia wynikające z tego że ktoś ma
tylko tytuł inż a nie magistra, ograniczenia typu zamknięcie jakiejś ścieżki
kariery, awansu, możliwości zajmowania jakichś stanowisk (szkoły itd.)
Inżynierowie "starej daty", z dużym doświadczeniem, to często znakomici
fachowcy, w niczym lub niewiele ustępujący doświadczonym mgr inżynierom.
Natomiast jeśli chodzi o pracę z młodszymi inżynierami to raczej wolałbym
jednak na współpracowników dobierać mgr inż., że względu na lepsze
teoretyczne podstawy wiedzy zawodowej i w związku z tym większą elastyczność
w podejściu do problemów inżynierskich - gdybym więc miał przyjmować do
pracy projektanta, to mając CV mgr inż., wolałbym go przyjąc do pracy niż
inżyniera, nawet gdyby ten ostatni miał o kilka lat większe doświadczenie.
Ale i tak jednemu i drugiemu zrobiłbym najpierw test z podstaw wiedzy
zawodowej.

Pozdr,
--
ŁK
locke
2007-10-15 15:13:49 UTC
Permalink
Post by Lukasz Kozicki
Post by Pawel
Strona formalna, czyli jakieś ograniczenia wynikające z tego że ktoś ma
tylko tytuł inż a nie magistra, ograniczenia typu zamknięcie jakiejś ścieżki
kariery, awansu, możliwości zajmowania jakichś stanowisk (szkoły itd.)
Inżynierowie "starej daty", z dużym doświadczeniem, to często znakomici
fachowcy, w niczym lub niewiele ustępujący doświadczonym mgr inżynierom.
Natomiast jeśli chodzi o pracę z młodszymi inżynierami to raczej wolałbym
jednak na współpracowników dobierać mgr inż., że względu na lepsze
teoretyczne podstawy wiedzy zawodowej i w związku z tym większą elastyczność
w podejściu do problemów inżynierskich - gdybym więc miał przyjmować do
pracy projektanta, to mając CV mgr inż., wolałbym go przyjąc do pracy niż
inżyniera, nawet gdyby ten ostatni miał o kilka lat większe doświadczenie.
Ale i tak jednemu i drugiemu zrobiłbym najpierw test z podstaw wiedzy
zawodowej.
Czy mgr inż. ma większą wiedzę niż tylko inż.? To zależy od kierunku studiów. Ja
np. kończyłem FTiMS na PG i byłem mgr inż. (byłem - bo obecnie jestem dr inż.),
ale nie uważam, żebym był jakimś rewelacyjnym inżynierem.
Lukasz Kozicki
2007-10-16 10:40:36 UTC
Permalink
Post by locke
Czy mgr inż. ma większą wiedzę niż tylko inż.? To zależy od kierunku studiów.
No tak, słusznie. I od konkretnej uczelni też, jak wskazujesz poniżej.

Pozdr,
--
ŁK
locke
2007-10-12 14:39:12 UTC
Permalink
Post by Pawel
Post by S³awomir ¯aboklicki
Trudne pytanie, jeszcze trudniejsza rzetelna odpowiedź.
W niektórych środowiskach tytuł magistra, to po prostu
niezbędne minimum świadczące o jakich takich
umiejętnościach intelektualnych człowieka. Taki dyplom
inteligenta. Separujący człowieka od stereotypu
Dzięki ale mi chodziło jeśli chodzi o formalną stronę czy coś mi to daje
więcej.
Mając tylko stopień inżyniera możesz podawać, że masz wyższe wykształcenie i
ubiegać się o zatrudnienie wszędzie tam, gdzie wymagane jest właśnie wyższe
wykształcenie i do tego w kierunku technicznym, który ukończyłeś. Ale będąc
tylko inżynierem nie możesz zostać na uczelni i zajmować się pracą naukową,
zrobić doktoratu itp. Więc jeśli potrzebne jest Ci tylko wyższe wykształcenie -
to możesz poprzestać na inżynierze. Ale jeśli chcesz kiedyś bawić się w szeroko
rozumianą naukę - musisz dorobić sobie magistra.
locke
2007-10-12 14:36:29 UTC
Permalink
Post by S³awomir ¯aboklicki
Trudne pytanie, jeszcze trudniejsza rzetelna odpowiedź.
W niektórych środowiskach tytuł magistra, to po prostu
niezbędne minimum świadczące o jakich takich
umiejętnościach intelektualnych człowieka. Taki dyplom
inteligenta. Separujący człowieka od stereotypu
inżyniera Mamonia z Rejsu czy Karwowskiego
z Czterdziestolatka.
W płaszczyźnie zawodowej to szersze horyzonty,
wiesz, co powinieneś zrobić, ale i wiesz dlaczego to
powinieneś zrobić. Masz podstawy teoretyczne,
które pomagają Ci podjąć decyzję w sytuacjach
nietypowych.
To oczywiście reguły od których istnieje cała rzesza wyjątków
i to w obie strony ale generalnie to się sprawdza.
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Inżynier to po prostu tytuł zawodowy,
stwierdzający, że jego posiadacz ma wyższe wykształcenie techniczne. Magister
natomiast to stopień naukowy, którego posiadanie jest wymagane, jeśli chce się
zajmować pracą naukową i zdobywać kolejne stopnie. I tyle - to cała różnica.
Biorąc pod uwagę obecne stopnie wykształcenia, inżynier odpowiada licencjatowi.
S³awomir ¯aboklicki
2007-10-12 21:09:22 UTC
Permalink
Post by locke
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Inżynier to po prostu tytuł zawodowy,
stwierdzający, że jego posiadacz ma wyższe wykształcenie techniczne. Magister
natomiast to stopień naukowy, którego posiadanie jest wymagane, jeśli chce się
zajmować pracą naukową i zdobywać kolejne stopnie. I tyle - to cała różnica.
Wielu tak myśli. A zwłaszcza ci, którzy wierzą w moc zadrukowanego
papieru. Pamiętaj jednak, że potencjalny pracodawca nie bardzo
wierzy w techniczne umiejętności absolwenta inżyniera a bardziej
go interesują jego umiejętności szybkiego dokształcania i adaptacji
do otoczenia. Że o kreatywności nie wspomnę. I to dlatego sporo
ludzi robi magisterkę a tylko bardzo niewielu z nich zostaje na
uczelni.
Pozdrawiam
SZ
locke
2007-10-15 15:10:31 UTC
Permalink
Post by S³awomir ¯aboklicki
Post by locke
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Inżynier to po prostu tytuł zawodowy,
stwierdzający, że jego posiadacz ma wyższe wykształcenie techniczne. Magister
natomiast to stopień naukowy, którego posiadanie jest wymagane, jeśli chce się
zajmować pracą naukową i zdobywać kolejne stopnie. I tyle - to cała różnica.
Wielu tak myśli. A zwłaszcza ci, którzy wierzą w moc zadrukowanego
papieru. Pamiętaj jednak, że potencjalny pracodawca nie bardzo
wierzy w techniczne umiejętności absolwenta inżyniera a bardziej
go interesują jego umiejętności szybkiego dokształcania i adaptacji
do otoczenia. Że o kreatywności nie wspomnę. I to dlatego sporo
ludzi robi magisterkę a tylko bardzo niewielu z nich zostaje na
uczelni.
Jeśli chodzi o pracodawców, to prędzej zadowoli ich dyplom inżyniera (bez
magistra) po Politechnice Gdańskiej czy Warszawskiej niż dyplom magistra po
prywatnej "Wyższej Szkole Tego i Tamtego". A i wiele dyplomów magistrów
państwowych uczelni ma charakter raczej umowny.
Pawel
2007-10-13 09:41:17 UTC
Permalink
Post by locke
stwierdzający, że jego posiadacz ma wyższe wykształcenie techniczne. Magister
natomiast to stopień naukowy, którego posiadanie jest wymagane, jeśli chce się
zajmować pracą naukową i zdobywać kolejne stopnie. I tyle - to cała różnica.
Biorąc pod uwagę obecne stopnie wykształcenia, inżynier odpowiada licencjatowi.
Według wikipedii - magister to też tytuł zawodowy a tytułem naukowym jest
dopiero Doktor.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Magister
Lukasz Kozicki
2007-10-15 13:10:43 UTC
Permalink
Post by Pawel
Według wikipedii - magister to też tytuł zawodowy a tytułem
naukowym jest dopiero Doktor.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Magister
Myślę, że wiarygodność Wikipedii jako pierwszego źródła definicji
jest jednak dyskusyjna. Tradycyjne uważało się, że inżynier to
tytuł zawodowy, magister - już naukowy. Nie sadzę, żeby coś się
w tej dziedzinie zmieniło, a na pewno ewentualny pracodawca nie
będzie się oglądał co na ten temat pisze Wikipedia. Niewątplwie
też inżynier może robić doktorat (i to niekoniecznie w dziedzinie
w której ma magisterkę) a inżynier - nie może.

Pozdr,
--
ŁK
Jacek Skowroński
2007-10-15 15:03:17 UTC
Permalink
Post by Lukasz Kozicki
Post by Pawel
Według wikipedii - magister to też tytuł zawodowy a tytułem
naukowym jest dopiero Doktor.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Magister
Myślę, że wiarygodność Wikipedii jako pierwszego źródła definicji
jest jednak dyskusyjna. Tradycyjne uważało się, że inżynier to
tytuł zawodowy, magister - już naukowy. Nie sadzę, żeby coś się
w tej dziedzinie zmieniło, a na pewno ewentualny pracodawca nie
będzie się oglądał co na ten temat pisze Wikipedia.
Rozporządzenie http://www.menis.gov.pl/prawo/rozp_298/rozp_298.php wymienia
magistra wśród tytułów zawodowych. O tytułach naukowych traktuje inne
rozporządzenie (do poczytania na
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=WDU20030650595)
stwierdzając, że doktor i doktor habilitowany to stopnie naukowe, a profesor to
tytuł naukowy.
--
Jacek Skowroński
http://alauda.baselinux.net/
Loading...