Discussion:
Glupi, glupszy, najglupszy czyli Dzien Kobiet w Liceum w Łukowie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
januszek
2009-03-13 11:41:23 UTC
Permalink
"Chłopcy z trzeciej klasy jednego z łukowskich liceów, a jest ich w
klasie zdecydowana mniejszość, chcieli "uczcić" Dzień Kobiet. Kupili
koleżankom różne gadżety, w tym mini samochodziki, a dodatkiem do
prezentów były płyty z filmami porno...."

czytam sobie na portalu gazety [http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6377878,.html].

No cóż, chłopcy jak to chłopcy, dopiero co wyszli w wieku, w którym się
dziewcząt bali to próbują je sprowokować. Skoro już wspominamy o wieku,
to zapamiętajmy, że obecnie w trzecich klasach liceów uczą się
osiemnastolatkowie.

Jak się jednak w dalszej części artykułu okazało, dziewczęta zachwycone
nie były. Doniosły o wszystkim Pani Wychowawczyni. I tu się na chwilę
zatrzymajmy by pomyśleć co w takiej sytuacji powinien zrobić świadomy
swoich obowiązków Wychowawca...

Jeżeli drogi czytelniku, trzymasz już myśl, o tym co taki Wychowawca
powinien zrobić to możemy iść dalej. Pani Wychowawczyni poinformowała o
sprawie Pana Dyrektora. Co było dalej? Zszokowany i zbulwersowany Pan
Dyrektor zaniósł płyty na Policję:

"Policjanci wstępnie ustalili, że
19-to i 20-latkowie skopiowali płyty na komputerze. Śledczy badają
teraz, czy ich działanie można zakwalifikować jako rozpowszechnianie
pornografii - grozi za to kara do roku więzienia".

Kto więc w tej opowieści jest największym GŁUPCEM? I dlaczego, na litość
boską, pozwolono im pracować w Szkole???

j.
--
"Analfabeta nigdy nie robi błędów ortograficznych"
(o czym wyczytałem w "Przekroju", cytat z pamięci).
Romik
2009-03-13 14:59:12 UTC
Permalink
U?ytkownik "januszek" <***@polska.irc.pl> napisa? w wiadomo?ci news:***@gimli.mierzwiak.com...
<....
Post by januszek
Kto więc w tej opowieści jest największym GŁUPCEM? I dlaczego, na litość
boską, pozwolono im pracować w Szkole???
<...>
Czemy pesudo: "januszek"?
Pamiętam był film pt "Ballada o Januszku".
Chyba nie chcesz by ci panowie, kobiety i matki traktowali jak tytułowy
Januszek?

Roman
Szerr
2009-03-13 18:09:49 UTC
Permalink
Dnia Fri, 13 Mar 2009 15:59:12 +0100, Romik napisał(a) w
Post by Romik
Chyba nie chcesz by ci panowie, kobiety i matki traktowali jak tytułowy
Januszek?
Głupi, niedouczony dyrektor, który dopatruje się w tym przestępstwa. Niech
ich skreśli z listy uczniów, ale policję wzywać? Śmieszne!
--
Quid leges sine moribus?
Wojciech Kulesza
2009-03-14 21:09:40 UTC
Permalink
Post by Szerr
Głupi, niedouczony dyrektor, który dopatruje się w tym przestępstwa. Niech
ich skreśli z listy uczniów, ale policję wzywać? Śmieszne!
Szerr, to niesamowite, po raz kolejny się z Tobą zgadzam. Prawie niemożliwe,
a jednak ;)

Pzdr
Wojtek
Szerr
2009-03-15 07:13:44 UTC
Permalink
Dnia Sat, 14 Mar 2009 22:09:40 +0100, Wojciech Kulesza napisał(a)
w:<news:gph6em$mlo$***@inews.gazeta.pl>:

Dla porządku zacytujmy odpowiedni przepis:

Art. 202.
§ 1. Kto *publicznie* prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że
może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
--
Quid leges sine moribus?
januszek
2009-03-13 18:56:48 UTC
Permalink
Post by Romik
Czemy pesudo: "januszek"?
Pamiętam był film pt "Ballada o Januszku".
Chyba nie chcesz by ci panowie, kobiety i matki traktowali jak tytułowy
Januszek?
To nie film to serial ;) I nie "Januszek" ale "januszek" ;) Wlasnie tak
- przez serial - genialny serial ;P Dziś już takich nie robią -
przynajmniej w Polsce ;)

j.
--
"Analfabeta nigdy nie robi błędów ortograficznych"
(o czym wyczytałem w "Przekroju", cytat z pamięci).
Robert Saint
2009-03-18 21:57:52 UTC
Permalink
Ciekawy post a zarazem przypadek socjologiczny.
Wspaniale moim zdaniem pokazuje różnice pokoleniowe no i oczywiście brak
odpowiedniego przygotowania pedagogicznego i śmiem rzec indolencji służb
porządkowych.
Ale po kolei.
Służby porządkowe
"przestępstwem jest publiczne prezentowanie treści pornograficznych w taki
sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy, lub
osobie poniżej piętnastego roku życia (art. 202 § 1 i 2 kk)."
Owszem nie wiadomo jakie treści pornograficzne były zarejestrowane na
nośnikach niemniej, jednak zostały rozdane określonej grupie osób (zakładam że
w tym samym wieku a więc pełnoletnich), znanej osobom rozpowszechniającym te
treści.
Poza tym odwołując się do wyżej zamieszczonego cytatu z Wikipedii na temat
sytuacji prawnej dotyczącej pornografii w Polsce mówimy o narzucaniu odbioru a
mniemam, ze każda z dziewcząt sama włożyła płytę do komputera i zapoznała się
z zawartością. Zrozumiałe jest także, ze każda z osobna mogła decydować o
stopniu ekspozycji na materiał pornograficzny a więc nie zostało to jej
narzucone.
To tyle według mnie jeśli chodzi o sytuację prawną.
Przejdźmy do kwestii społecznych :)
Grono pedagogiczne
Nie mamy informacji na temat wieku, stanu cywilnego ani historii zawodowej
wychowawczyni ani dyrektora tejże placówki edukacyjnej a zarazem bohaterów tej
historii, ale możemy domniemywać, że zarówno jedno jak i drugie umyło w tej
sprawie ręce oddając sprawę w ręce policji. Dlaczego? Może przez wstydliwość
tematu? Brak doświadczeń empirycznych? Ograniczenie w dostępie do mediów,
które szczególnie ostatnio zewsząd epatują golizną? A może przez katolickiego
ducha moralności? Zastanawiam się co sprawiło, że pomiędzy wychowawcami a
uczniami pojawiła sie taka przepaść na drodze edukacji właśnie. Nie wiemy co
Ci chłopcy chcieli przekazać swoim koleżankom takim działaniem, ale samo
nasuwa mi się porównanie do historii dziewczynki z gimnazjum, którą koledzy
rozebrali na forum klasy i nakręcili film z tego wyczynu poczym dziecko sie
powiesiło. Brak kompetencji to jedyne wytłumaczenie jakie ciśnie mi się na
usta gdy próbuje znaleźć odpowiedź na to czemu sie tak dzieje. W takich
sprawach posyła się psychologa jeśli wychowawca się rumieni.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
JMM
2009-03-19 06:26:31 UTC
Permalink
Dnia Wed, 18 Mar 2009 22:57:52 +0100, "Robert Saint"
Post by Robert Saint
Poza tym odwołując się do wyżej zamieszczonego cytatu z Wikipedii na temat
sytuacji prawnej dotyczącej pornografii w Polsce mówimy o narzucaniu odbioru a
mniemam, ze każda z dziewcząt sama włożyła płytę do komputera i zapoznała się
z zawartością. Zrozumiałe jest także, ze każda z osobna mogła decydować o
stopniu ekspozycji na materiał pornograficzny a więc nie zostało to jej
narzucone.
O ile dobrze pamiętam, to koledzy sprezentowali dziewczynom skopiowane
przez siebie płyty, na których był film pornograficzny. Na jakiej
podstawie zakładasz, że płyty którymi je obdarowano były opisane w
sposób, który nie budził cienia wątpliwości, że chodzi o film
pornograficzny? Pytam, bo jakoś nie przypominam sobie, by w mediach
opisywano sprawę aż tak szczegołowo.
--
Z wyrazami szacunku
Jan M. Mayer <j_m_mayer (_a_) poczta.onet.pl>
Archiwum grupy pl.sci.historia: http://horyzonty.org/psh/
Klucz PGP: http://horyzonty.org/psh/download/jmm.txt keyID: 0x95B6A5B7
januszek
2009-03-19 07:04:43 UTC
Permalink
Post by JMM
O ile dobrze pamiętam, to koledzy sprezentowali dziewczynom skopiowane
przez siebie płyty, na których był film pornograficzny. Na jakiej
podstawie zakładasz, że płyty którymi je obdarowano były opisane w
sposób, który nie budził cienia wątpliwości, że chodzi o film
pornograficzny? Pytam, bo jakoś nie przypominam sobie, by w mediach
opisywano sprawę aż tak szczegołowo.
A jakie to ma znaczenie? Przypomnę brzmienie Kodeksu Karnego bo ktoś kto
tu wcześniej stary zapis cytował zapomniał zajrzeć do źródła i podał już
nie obowiązujące brzmienie przepisu - nowelizacje warto czytać:

KK Art. 202. par 1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w
taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie
życzy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do roku.

Przekazanie komuś płyty z filmem, który być może zawiera sceny
pornograficzne (bo tego tak naprawdę nie wiemy), którą to płytą ta osoba
może w dowolny sposób dysponować nijak nie spełnia wymogu *prezentacji
publicznej* narzucającej przekaz.

Art 202 par 1 mógłby zostać zastosowany w sytucji, kiedy np chłopcy
zamiast nagrać na płytę i rozdać koleżankom film puścili go w klasie.

j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Loading...