Discussion:
Czlowiek jest miara wszechrzeczy (Protagoras - sofista)
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Robakks
2010-03-23 08:20:34 UTC
Permalink
Protagoras urodzil sie w Abderze w Tracji. Wiekszosc swojego doroslego zycia spedzil
najprawdopodobniej jako podrózujacy
po Grecji nauczyciel filozofii. Wiemy[styl do poprawy], ze ok. 444 roku p.n.e. Perykles zaprosil
go do wspólnego ustalania konstytucji jednej z nowo zalozonych kolonii Aten - prawdopodobnie
Turioj, cieszyl sie wiec sporym szacunkiem.
Za swój ateizm zostal wydalony z Aten. W swoim dziele O bogach wypowiedzial zdanie: O bogach nie
moge wiedziec ani czy istnieja, ani czy nie istnieja, ani tez jaka jest ich istota i jak sie
pojawiaja. Wiele bowiem rzeczy stoi na przeszkodzie, aby mozna bylo cos
o tym wiedziec; niemozliwosc odpowiedniego doswiadczenia zmyslowego i krótkosc zycia czlowieka.
Charakterystyczna postawa Protagorasa, z której wynika przekonanie o niemoznosci poznania natury
Bogów, zyskala
pózniej nazwe agnostycyzmu. Sformulowanie "niemozliwosc odpowiedniego doswiadczenia zmyslowego"
kieruje nasza uwage na subiektywizm doznan
ludzkich, któremu Protagoras poswiecil wiele uwagi.
Haslem przewodnim Protagorasa bylo "uczyn slabszy argument silniejszym". W przeciwienstwie do
innych filozofów starozytnych Protagoras, nie popisywal sie wiedza encyklopedyczna.
Interesowal sie sztuka, przemówieniami, aby zyskac sympatie
ludu w polityce. Protagoras bardziej niz sprawami kosmosu, interesowal sie zglebianiem natury
czlowieka.
Najtrwalej wpisanym w nasza tradycje zdaniem Protagorasa
jest slynne: "Czlowiek jest miara wszechrzeczy"; Protagoras byl zwolennikiem relatywizmu
poznawczego: glosil,
iz nasz oglad rzeczywistosci zalezy od tego, kim jestesmy. Przypisuje sie mu równiez przekonanie,
iz z relatywizmu poznawczego mozna korzystac w zyciu publicznym, przekonujac
do rzeczy, które wydaja sie niegodne lub w które sie po prostu
nie wierzy - tlumaczac to wlasnie wzglednoscia wszelkich racji.
Druga istotna sfere dzialalnosci tego filozofa byla sztuka poprawnego wyslawiania sie -
orthoepeia. Protagoras, udzielajac lekcji mlodym Grekom, zwracal ponoc szczególna uwage na
poprawne stosowanie slów i sklanial ich do bacznego przygladania sie ksztaltowi wypowiedzi.
Przypisuje sie mu napisanie pierwszego podrecznika gramatyki (pierwsze podreczniki gramatyki
powstaly
w rzeczywistosci w starozytnych Indiach).
Protagoras to jeden z kilku najwazniejszych przedstawicieli sofistyki greckiej. Czyniac
relatywizm poznawczy glówna teza swojej filozofii, stal sie prekursorem walki z dogmatyzmem.
Relatywizm poznawczy
i subiektywizm znaczyl w jegu przypadku, ze prawda jest zalezna
od punktu widzenia, kazdy widzi wszystko inaczej, wiec kazdy
bedzie postrzegal inna prawde.
Nelius
Dzięki, Brat, piękna dusza z tego Protagorasa.
A jeśli są w nas wspólne wyspy, doliny i góry ?
Czy z nich nie widać choć w przybliżeniu tego samego ?
I czy ten widok nie może sprawiać nam wielu radości teraz
i w dowolnie dalekiej przysżłosci ?
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
Relatywizm
to pogląd filozoficzny, wedle którego prawdziwość wypowiedzi
można oceniać wyłącznie w kontekście systemu, w którym są one
wypowiadane. Tym samym relatywizm stwierdza, że
nie istnieją zdania niosące absolutną treść,
których ocena byłaby identyczna i niezależna od jej kontekstu.
Prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń,
poglądów czy podstaw kulturowych.
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając inną kulturę
badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury
własnej, a zatem badamy własną relację do badanej kultury.
źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm

Byt określa świadomość - Karol Marks

Problem: "badając inną kulturę"
pytanie:
co jest pierwsze: badana INNA kultura, czy badacz innej kultury? :)

komentarz:
Cytaty, które zaprezentowałem oraz pytanie, które postawiłem,
są bezpośrednio związane z kontekstem. Oczekuję następującej
odpowiedzi:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem koniecznym jest,
by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy powyższa odpowiedź jest "wspólną wyspą, doliną i górą" ?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
crosspost: pl.sci.filozofia, pl.soc.edukacja | apm
spit
2010-03-23 14:51:13 UTC
Permalink
Użytkownik "Robakks" <***@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ho9tkj$ppi$***@inews.gazeta.pl...
...
Post by Robakks
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając inną kulturę
badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury
własnej, a zatem badamy własną relację do badanej kultury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm
Na wesoło:

W pewnym systemie bez Re1 dołożenie aksjomatu/dogmatu (w zależności co
system reprezentuje) Re1 ,
nie skutkuje badaniem Re1 ,lecz możliwych nowo powstałych początkowo
paradoksalnych relacji.
Jeśli występującego paradoksu nie da się wytłumaczyć / unormować nowy
rozszerzony system jest bezużyteczny?
ps.
Czy np. religia musi być użyteczna?

Odbiegając od tematu jeszcze bardziej :
Człowiek zdiagnozowany jako chory psychicznie - np. żyjący w innym świecie ,
posiadającym jednak logiczne podwaliny ,
mógłby w relacjach ze zdrowymi ludźmi odkryć swoją chorobę.
Jednak aby do tego doszło musiałby zweryfikować pewne dogmaty ,
które jego świat tworzą, czyli chwilowo zaprzeczyć samemu sobie,
tak jak to miało miejsce w filmie "Piękny umysł" i podporządkować się z
jakiegoś powodu.
Czy jednak byłoby to możliwe jeśli jego świat byłby skończonym podzbiorem
świata "normalnego"?
Post by Robakks
Byt określa świadomość - Karol Marks
Problem: "badając inną kulturę"
co jest pierwsze: badana INNA kultura, czy badacz innej kultury? :)
Symboliczny Adam i Ewa to hipotetycznie jednocześnie dwie różne kultury.
/np.bakterii/ :-)
Post by Robakks
Cytaty, które zaprezentowałem oraz pytanie, które postawiłem,
są bezpośrednio związane z kontekstem. Oczekuję następującej
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem koniecznym jest,
by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Badanie to relacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja
Relacja zależność między dwoma bądź większą liczbą elementów .
Post by Robakks
Czy powyższa odpowiedź jest "wspólną wyspą, doliną i górą" ?
Edward Robak* z Nowej Huty
Powyższa odpowiedz jest w tym samym języku. :)
Post by Robakks
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
crosspost: pl.sci.filozofia, pl.soc.edukacja | apm
Robakks
2010-03-23 16:10:50 UTC
Permalink
[...]
Relatywizm poznawczy
i subiektywizm znaczyl w jegu przypadku, ze prawda jest zalezna
od punktu widzenia, kazdy widzi wszystko inaczej, wiec kazdy
bedzie postrzegal inna prawde.
Nelius
Dzięki, Brat, piękna dusza z tego Protagorasa.
A jeśli są w nas wspólne wyspy, doliny i góry ?
Czy z nich nie widać choć w przybliżeniu tego samego ?
I czy ten widok nie może sprawiać nam wielu radości teraz
i w dowolnie dalekiej przysżłosci ?
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
Relatywizm
to pogląd filozoficzny, wedle którego prawdziwość wypowiedzi
można oceniać wyłącznie w kontekście systemu, w którym są one
wypowiadane. Tym samym relatywizm stwierdza, że
nie istnieją zdania niosące absolutną treść,
których ocena byłaby identyczna i niezależna od jej kontekstu.
Prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń,
poglądów czy podstaw kulturowych.
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając inną kulturę
badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury
własnej, a zatem badamy własną relację do badanej kultury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm
Byt określa świadomość - Karol Marks
Problem: "badając inną kulturę"
co jest pierwsze: badana INNA kultura, czy badacz innej kultury? :)
Cytaty, które zaprezentowałem oraz pytanie, które postawiłem,
są bezpośrednio związane z kontekstem. Oczekuję następującej
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem koniecznym jest,
by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy powyższa odpowiedź jest "wspólną wyspą, doliną i górą" ?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
crosspost: pl.sci.filozofia, pl.soc.edukacja | apm
zmieniono temat na :Czlowiek jest miara wszechrzeczy (OFFTOP)
W pewnym systemie bez Re1 dołożenie aksjomatu/dogmatu (w zależności co system reprezentuje) Re1 ,
nie skutkuje badaniem Re1 ,lecz możliwych nowo powstałych początkowo paradoksalnych relacji.
Jeśli występującego paradoksu nie da się wytłumaczyć / unormować nowy rozszerzony system jest
bezużyteczny?
ps.
Czy np. religia musi być użyteczna?
Człowiek zdiagnozowany jako chory psychicznie - np. żyjący w innym świecie ,
posiadającym jednak logiczne podwaliny ,
mógłby w relacjach ze zdrowymi ludźmi odkryć swoją chorobę.
Jednak aby do tego doszło musiałby zweryfikować pewne dogmaty ,
które jego świat tworzą, czyli chwilowo zaprzeczyć samemu sobie,
tak jak to miało miejsce w filmie "Piękny umysł" i podporządkować się z jakiegoś powodu.
Czy jednak byłoby to możliwe jeśli jego świat byłby skończonym podzbiorem świata "normalnego"?
Symboliczny Adam i Ewa to hipotetycznie jednocześnie dwie różne kultury. /np.bakterii/ :-)
Badanie to relacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja
Relacja zależność między dwoma bądź większą liczbą elementów .
Powyższa odpowiedz jest w tym samym języku. :)
Powrót do tematu: Czlowiek jest miara wszechrzeczy (Protagoras - sofista)

Wspomniałeś o chorobach psychicznych.
Ubezwłasnowolnienie
- częściowe lub całkowite pozbawienie osoby fizycznej zdolności
do czynności prawnych. Ubezwłasnowolnienie następuje w formie
orzeczenia sądowego.
Osoba, która ukończyła lat trzynaście, może być ubezwłasnowolniona
całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju
umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w
szczególności alkoholizmu lub narkomanii, nie jest w stanie kierować
swym postępowaniem.
źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubezw%C5%82asnowolnienie
. . .
pytanie:
Po czym byś rozpoznał, że danego człowieka należy
ubezwłasnowolnić? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
spit
2010-03-23 23:09:48 UTC
Permalink
Post by Robakks
Post by spit
[...]
Relatywizm poznawczy
i subiektywizm znaczyl w jegu przypadku, ze prawda jest zalezna
od punktu widzenia, kazdy widzi wszystko inaczej, wiec kazdy
bedzie postrzegal inna prawde.
Nelius
Dzięki, Brat, piękna dusza z tego Protagorasa.
A jeśli są w nas wspólne wyspy, doliny i góry ?
Czy z nich nie widać choć w przybliżeniu tego samego ?
I czy ten widok nie może sprawiać nam wielu radości teraz
i w dowolnie dalekiej przysżłosci ?
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
Relatywizm
to pogląd filozoficzny, wedle którego prawdziwość wypowiedzi
można oceniać wyłącznie w kontekście systemu, w którym są one
wypowiadane. Tym samym relatywizm stwierdza, że
nie istnieją zdania niosące absolutną treść,
których ocena byłaby identyczna i niezależna od jej kontekstu.
Prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń,
poglądów czy podstaw kulturowych.
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając inną kulturę
badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury
własnej, a zatem badamy własną relację do badanej kultury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm
Byt określa świadomość - Karol Marks
Problem: "badając inną kulturę"
co jest pierwsze: badana INNA kultura, czy badacz innej kultury? :)
Cytaty, które zaprezentowałem oraz pytanie, które postawiłem,
są bezpośrednio związane z kontekstem. Oczekuję następującej
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem koniecznym jest,
by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy powyższa odpowiedź jest "wspólną wyspą, doliną i górą" ?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
crosspost: pl.sci.filozofia, pl.soc.edukacja | apm
zmieniono temat na :Czlowiek jest miara wszechrzeczy (OFFTOP)
Post by spit
W pewnym systemie bez Re1 dołożenie aksjomatu/dogmatu (w zależności co
system reprezentuje) Re1 ,
nie skutkuje badaniem Re1 ,lecz możliwych nowo powstałych początkowo
paradoksalnych relacji.
Jeśli występującego paradoksu nie da się wytłumaczyć / unormować nowy
rozszerzony system jest bezużyteczny?
ps.
Czy np. religia musi być użyteczna?
Człowiek zdiagnozowany jako chory psychicznie - np. żyjący w innym świecie ,
posiadającym jednak logiczne podwaliny ,
mógłby w relacjach ze zdrowymi ludźmi odkryć swoją chorobę.
Jednak aby do tego doszło musiałby zweryfikować pewne dogmaty ,
które jego świat tworzą, czyli chwilowo zaprzeczyć samemu sobie,
tak jak to miało miejsce w filmie "Piękny umysł" i podporządkować się z
jakiegoś powodu.
Czy jednak byłoby to możliwe jeśli jego świat byłby skończonym podzbiorem
świata "normalnego"?
Symboliczny Adam i Ewa to hipotetycznie jednocześnie dwie różne kultury.
/np.bakterii/ :-)
Badanie to relacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja
Relacja zależność między dwoma bądź większą liczbą elementów .
Powyższa odpowiedz jest w tym samym języku. :)
Powrót do tematu: Czlowiek jest miara wszechrzeczy (Protagoras - sofista)
Wspomniałeś o chorobach psychicznych.
Ubezwłasnowolnienie
- częściowe lub całkowite pozbawienie osoby fizycznej zdolności
do czynności prawnych. Ubezwłasnowolnienie następuje w formie
orzeczenia sądowego.
Osoba, która ukończyła lat trzynaście, może być ubezwłasnowolniona
całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju
umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w
szczególności alkoholizmu lub narkomanii, nie jest w stanie kierować
swym postępowaniem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubezw%C5%82asnowolnienie
. . .
Po czym byś rozpoznał, że danego człowieka należy
ubezwłasnowolnić? :-)
Normalne życie w społeczeństwie wymaga przestrzegania jego reguł/norm.
Przestrzeganie prawa w państwie prawa zazwyczaj jest przejawem rozsądku
obywatela, który świadomie akceptuje swoją rolę we wspólnym dziele jakim
jest państwo.

Nieprzestrzeganie prawa przez obywatela państwa prawa jest oznaką
nierozsądnego postępowania.
Nierozsądne postępowanie kontynuowane pomimo jasnych ostrzeżeń przekazanych
przez służby do tego upoważnione
może skutkować ubezwłasnowolnieniem różnego rodzaju ,
w zależności od naruszonych norm i wytycznych jak dane naruszenia regulować.

Podałeś definicję prawną ubezwłasnowolnienia ,
więc rozpoznanie kiedy należy je stosować leży w przestrzeni prawnej.
:-)

Prawo stanowią ludzie ,a więc ostatecznie i najogólniej człowiek jest miarą
wszechrzeczy,
a jednak diabeł tkwi w szczegółach.

:-P
Post by Robakks
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Robakks
2010-03-24 06:13:28 UTC
Permalink
Post by Robakks
Post by spit
Post by Robakks
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając
inną kulturę badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury własnej, a
zatem badamy własną relację do badanej kultury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem
koniecznym jest, by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edward Robak* z Nowej Huty
Człowiek zdiagnozowany jako chory psychicznie - np. żyjący w innym świecie ,
posiadającym jednak logiczne podwaliny ,
mógłby w relacjach ze zdrowymi ludźmi odkryć swoją chorobę.
Jednak aby do tego doszło musiałby zweryfikować pewne dogmaty ,
które jego świat tworzą, czyli chwilowo zaprzeczyć samemu sobie,
tak jak to miało miejsce w filmie "Piękny umysł" i podporządkować się z jakiegoś powodu.
Czy jednak byłoby to możliwe jeśli jego świat byłby skończonym podzbiorem świata "normalnego"?
Symboliczny Adam i Ewa to hipotetycznie jednocześnie dwie różne kultury. /np.bakterii/ :-)
Badanie to relacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja
Relacja zależność między dwoma bądź większą liczbą elementów .
Powyższa odpowiedz jest w tym samym języku. :)
Wspomniałeś o chorobach psychicznych.
Ubezwłasnowolnienie
- częściowe lub całkowite pozbawienie osoby fizycznej zdolności
do czynności prawnych. Ubezwłasnowolnienie następuje w formie
orzeczenia sądowego.
Osoba, która ukończyła lat trzynaście, może być ubezwłasnowolniona
całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju
umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w
szczególności alkoholizmu lub narkomanii, nie jest w stanie kierować
swym postępowaniem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubezw%C5%82asnowolnienie
. . .
Po czym byś rozpoznał, że danego człowieka należy
ubezwłasnowolnić? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Normalne życie w społeczeństwie wymaga przestrzegania jego reguł/norm. Przestrzeganie prawa w
państwie prawa zazwyczaj
jest przejawem rozsądku obywatela, który świadomie akceptuje
swoją rolę we wspólnym dziele jakim jest państwo.
Nieprzestrzeganie prawa przez obywatela państwa prawa jest
oznaką nierozsądnego postępowania.
Nierozsądne postępowanie kontynuowane pomimo jasnych
ostrzeżeń przekazanych przez służby do tego upoważnione
może skutkować ubezwłasnowolnieniem różnego rodzaju ,
w zależności od naruszonych norm i wytycznych jak dane naruszenia regulować.
Podałeś definicję prawną ubezwłasnowolnienia ,
więc rozpoznanie kiedy należy je stosować leży w przestrzeni
prawnej. :-)
Prawo stanowią ludzie ,a więc ostatecznie i najogólniej człowiek
jest miarą wszechrzeczy, a jednak diabeł tkwi w szczegółach.
:-P
Zdarza się, że o ubezwłasnowolnienie występuje do sądu rodzina
takiego człowieka, który postępuje nieracjonalnie i nieodpowiedzialnie,
a w szczególności nie robi nic - choć sytuacja wymaga, by robił
dla dobra swojego i innych. Sędzia powołuje biegłego psychiatrę,
który bada takiego człowieka i diagnozuje, czy przyczyną anormalnych
reakcji jest kultura osobista - czy brak jakiejkolwiek kultury w
nieuporządkowanym chaosie świata myślowego delikwenta.
W przypadku zachowań a-społecznych (w tym naruszeń prawa
karnego) - można rozróżnić 3 typy przeczynowe:
1. działania przemyślane (z premedytacją) - wolą steruje umysł, co
wyraża się szczerym wyznaniem: "tak zrobiłem bo tego chciałem"
2. działania z niskich pobudek (w afekcie) - wolą sterują emocje,
co wyraża się w wyznaniu: "nie mogłem się powstrzymać".
3. działania bez powodu (z głupoty) - wolą steruje kaprys, co wyraża
się w stwierdzeniu:
a) "nie wiem dlaczego to zrobiłem" <= działania podświadome,
b) "Himalaje to najwyższe góry świata" <= maUpowanie nie na temat
c) bluzgi, groźby i rękoczyny wobec pytającego <= agresja
psychopatyczna

Czy można mówić o jakiejkolwiek kulturze u osoby, której zachowania
nie wynikają z kultury - bowiem nie są kontrolowane przez wolę?
Jakiej wszechrzeczy miarą jest szaleniec (w tym fanatyk)?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
spit
2010-03-24 11:54:23 UTC
Permalink
Post by Robakks
Zdarza się, że o ubezwłasnowolnienie występuje do sądu rodzina
takiego człowieka, który postępuje nieracjonalnie i nieodpowiedzialnie,
a w szczególności nie robi nic - choć sytuacja wymaga,
Nie ubezwłasnowolnia się za "nie robienie nic" tylko za konkretne
nieprzestrzeganie prawa.
Możesz być bezrobotnym i za to cie nie zamkną ,ale mogą za to że nie płacisz
alimentów,
oczywiście zawsze możesz się odwołać i podać argumenty np. bezrobocie,
które jeśli mają zastosowanie w danym prawie
mogą wpłynąć na złagodzenie wymiaru kary ,albo jej całkowitą likwidację.
Post by Robakks
by robił
dla dobra swojego i innych. Sędzia powołuje biegłego psychiatrę,
który bada takiego człowieka i diagnozuje, czy przyczyną anormalnych
reakcji jest kultura osobista - czy brak jakiejkolwiek kultury w
nieuporządkowanym chaosie świata myślowego delikwenta.
Kiedy występuje brak jakiejkolwiek kultury u człowieka?
a)człowiek - trup
b)człowiek - zezwierzęcony,
c)człowiek - warzywo,
d)człowiek zahipnotyzowany,
e)człowiek śpiący.
? :-)
Post by Robakks
Czy można mówić o jakiejkolwiek kulturze u osoby, której zachowania
nie wynikają z kultury - bowiem nie są kontrolowane przez wolę?
Nie ma zdrowych ludzi ,którzy działają tylko instynktownie.
Chorych się leczy, co czasem wymaga ubezwłasnowolnienia ,ale nie zawsze,
bowiem chory nieszkodliwy osobnik nie szkodzi innym,
a więc jest niegroźny dla społeczeństwa.
Post by Robakks
Jakiej wszechrzeczy miarą jest szaleniec (w tym fanatyk)?
Jakiej???
Post by Robakks
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
Robakks
2010-03-24 12:40:00 UTC
Permalink
Post by Robakks
Post by Robakks
Post by Robakks
Relatywizm poznawczy oznacza stwierdzenie, że badając
inną kulturę badamy ją przy pomocy kategorii poznawczych wyniesionych z kultury własnej, a
zatem badamy własną relację do badanej kultury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relatywizm
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem
koniecznym jest, by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edward Robak* z Nowej Huty
Człowiek zdiagnozowany jako chory psychicznie - np. żyjący w innym świecie , posiadającym
jednak logiczne podwaliny ,
mógłby w relacjach ze zdrowymi ludźmi odkryć swoją chorobę.
Jednak aby do tego doszło musiałby zweryfikować pewne dogmaty , które jego świat tworzą, czyli
chwilowo zaprzeczyć samemu sobie, tak jak to miało miejsce w filmie "Piękny umysł"
i podporządkować się z jakiegoś powodu.
Czy jednak byłoby to możliwe jeśli jego świat byłby skończonym podzbiorem świata "normalnego"?
Symboliczny Adam i Ewa to hipotetycznie jednocześnie dwie różne kultury. /np.bakterii/ :-)
Badanie to relacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Relacja
Relacja zależność między dwoma bądź większą liczbą elementów .
Powyższa odpowiedz jest w tym samym języku. :)
Wspomniałeś o chorobach psychicznych.
Ubezwłasnowolnienie
- częściowe lub całkowite pozbawienie osoby fizycznej zdolności
do czynności prawnych. Ubezwłasnowolnienie następuje w formie
orzeczenia sądowego.
Osoba, która ukończyła lat trzynaście, może być ubezwłasnowolniona
całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju
umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w
szczególności alkoholizmu lub narkomanii, nie jest w stanie kierować
swym postępowaniem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubezw%C5%82asnowolnienie
. . .
Po czym byś rozpoznał, że danego człowieka należy
ubezwłasnowolnić? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Normalne życie w społeczeństwie wymaga przestrzegania jego reguł/norm. Przestrzeganie prawa w
państwie prawa zazwyczaj
jest przejawem rozsądku obywatela, który świadomie akceptuje
swoją rolę we wspólnym dziele jakim jest państwo.
Nieprzestrzeganie prawa przez obywatela państwa prawa jest
oznaką nierozsądnego postępowania.
Nierozsądne postępowanie kontynuowane pomimo jasnych
ostrzeżeń przekazanych przez służby do tego upoważnione
może skutkować ubezwłasnowolnieniem różnego rodzaju ,
w zależności od naruszonych norm i wytycznych jak dane naruszenia regulować.
Podałeś definicję prawną ubezwłasnowolnienia ,
więc rozpoznanie kiedy należy je stosować leży w przestrzeni
prawnej. :-)
Prawo stanowią ludzie ,a więc ostatecznie i najogólniej człowiek
jest miarą wszechrzeczy, a jednak diabeł tkwi w szczegółach.
:-P
Zdarza się, że o ubezwłasnowolnienie występuje do sądu rodzina
takiego człowieka, który postępuje nieracjonalnie i nieodpowiedzialnie,
a w szczególności nie robi nic - choć sytuacja wymaga, by robił
dla dobra swojego i innych. Sędzia powołuje biegłego psychiatrę,
który bada takiego człowieka i diagnozuje, czy przyczyną anormalnych
reakcji jest kultura osobista - czy brak jakiejkolwiek kultury w
nieuporządkowanym chaosie świata myślowego delikwenta.
W przypadku zachowań a-społecznych (w tym naruszeń prawa
1. działania przemyślane (z premedytacją) - wolą steruje umysł, co
wyraża się szczerym wyznaniem: "tak zrobiłem bo tego chciałem"
2. działania z niskich pobudek (w afekcie) - wolą sterują emocje,
co wyraża się w wyznaniu: "nie mogłem się powstrzymać".
3. działania bez powodu (z głupoty) - wolą steruje kaprys, co wyraża
a) "nie wiem dlaczego to zrobiłem" <= działania podświadome,
b) "Himalaje to najwyższe góry świata" <= maUpowanie nie na temat
c) bluzgi, groźby i rękoczyny wobec pytającego <= agresja
psychopatyczna
Czy można mówić o jakiejkolwiek kulturze u osoby, której zachowania
nie wynikają z kultury - bowiem nie są kontrolowane przez wolę?
Jakiej wszechrzeczy miarą jest szaleniec (w tym fanatyk)?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
Nie ubezwłasnowolnia się za "nie robienie nic" tylko za konkretne nieprzestrzeganie prawa.
Możesz być bezrobotnym i za to cie nie zamkną ,ale mogą za to
że nie płacisz alimentów, oczywiście zawsze możesz się odwołać
i podać argumenty np. bezrobocie, które jeśli mają zastosowanie w danym prawie mogą wpłynąć na
złagodzenie wymiaru kary ,albo jej całkowitą likwidację.
Kiedy występuje brak jakiejkolwiek kultury u człowieka?
a)człowiek - trup
b)człowiek - zezwierzęcony,
c)człowiek - warzywo,
d)człowiek zahipnotyzowany,
e)człowiek śpiący.
? :-)
Nie ma zdrowych ludzi ,którzy działają tylko instynktownie.
Chorych się leczy, co czasem wymaga ubezwłasnowolnienia
,ale nie zawsze, bowiem chory nieszkodliwy osobnik nie szkodzi
innym, a więc jest niegroźny dla społeczeństwa.
Post by Robakks
Jakiej wszechrzeczy miarą jest szaleniec (w tym fanatyk)?
Jakiej???
Kultura jest związana z określoną konsekwencją stosowania
przyjętych zasad, obyczajów, tradycji - w konkretnej społeczności.
Człowiek szalony nie przestrzega żadnych zasad - nie ma więc kultury.
"Aby badacz mógł badać inną kulturę, to warunkiem koniecznym
jest, by ta kultura była wcześniej zanim badacz rozpocznie badanie".
Badając szaleńców nie bada się kultury, lecz objawy szaleństwa:
pomieszanie z poplątaniem... :)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
PS. Za nicnierobienie także można być ubezwłasnowolnionym, gdy
nicnierobienie stwarza zagrożenie dla życia, lub wywołuje straty społeczne.
Maciej Woźniak
2010-03-24 11:47:05 UTC
Permalink
Post by spit
Prawo stanowią ludzie ,a więc ostatecznie i najogólniej człowiek jest
miarą wszechrzeczy, a jednak diabeł tkwi w szczegółach.
W tym szczególe mianowicie, że to ludzie, a nie człowiek
je stanowią. A więc ostatecznie i najogólniej to społeczeństwo
jest miarą wszechrzeczy.
A jak człowiekowi się nie podoba, to jest nierozsądny. A nawet,
nie owijajmy w bawełnę, głupi. I wtedy go, a może jednak owijajmy
w bawełnę, ubezwłasnowolnimy.
spit
2010-03-24 12:07:31 UTC
Permalink
Post by Maciej Woźniak
Post by spit
Prawo stanowią ludzie ,a więc ostatecznie i najogólniej człowiek jest
miarą wszechrzeczy, a jednak diabeł tkwi w szczegółach.
W tym szczególe mianowicie, że to ludzie, a nie człowiek
je stanowią. A więc ostatecznie i najogólniej to społeczeństwo
jest miarą wszechrzeczy.
A jak człowiekowi się nie podoba, to jest nierozsądny. A nawet,
nie owijajmy w bawełnę, głupi. I wtedy go, a może jednak owijajmy
w bawełnę, ubezwłasnowolnimy.
Nie będę się kłócił ponieważ próbuję załapać na czym polega filozoficzne
abstrahowanie. :-)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Abstrakcja_(filozofia)
"Abstrakcja (abstrahowanie) (łac. abstractio - oderwanie) - proces tworzenia
pojęć,
w którym wychodząc od rzeczy jednostkowych (najczęściej konkretnych)
dochodzi się do pojęcia bardziej ogólnego poprzez konstatowanie tego,
co dla tych rzeczy wspólne (zazwyczaj właściwości)."

Dotąd dla mnie masz rację.

"Ostatecznie drogą tego procesu dochodzi się do pojęć najuboższych w treść,
ale o najszerszym zakresie, takich jak rzecz, przedmiot, substancja czy Byt.
Pojęcie powstałe w wyniku procesu abstrakcji nazywamy abstraktem."

Czy jednak nie można ostatecznie i najogólniej powiedzieć ,że świadomy byt
jest miarą wszechrzeczy?
Co do świadomości zbiorowej (ludzi jako bytu) mam wątpliwości.
Maciej Woźniak
2010-03-24 12:48:00 UTC
Permalink
Post by spit
Czy jednak nie można ostatecznie i najogólniej powiedzieć ,że świadomy byt
jest miarą wszechrzeczy?
Można. Ale to błąd. Trzeba znać swoje miejsce w szyku.
Społeczeństwo tworzy, np. podział na dobro (z grubsza rzecz
biorąc - korzystne dla społeczeństwa) i zło (z grubsza
rzecz biorąc - niekorzystne dla społeczeństwa), świadomy
byt dostaje ten podział gotowy i się go uczy. Można nawet
ująć to tak, że zanim byt się go nie nauczy (a oprócz niego
wielu innych rzeczy) - to nie jest świadomy.

Miarą wszechrzeczy jest społeczeństwo, a jeśli świadomości
ono nie ma, to najwyraźniej świadomość nie jest do tego
potrzebna.
spit
2010-03-24 13:32:38 UTC
Permalink
Post by Maciej Woźniak
Post by spit
Czy jednak nie można ostatecznie i najogólniej powiedzieć ,że świadomy
byt jest miarą wszechrzeczy?
Można. Ale to błąd. Trzeba znać swoje miejsce w szyku.
Społeczeństwo tworzy, np. podział na dobro (z grubsza rzecz
biorąc - korzystne dla społeczeństwa) i zło (z grubsza
rzecz biorąc - niekorzystne dla społeczeństwa), świadomy
byt dostaje ten podział gotowy i się go uczy. Można nawet
ująć to tak, że zanim byt się go nie nauczy (a oprócz niego
wielu innych rzeczy) - to nie jest świadomy.
Miarą wszechrzeczy jest społeczeństwo, a jeśli świadomości
ono nie ma, to najwyraźniej świadomość nie jest do tego
potrzebna.
Dziękuje za wyjaśnienie.
Wątpliwość:
Jeśli wystąpi globalny kataklizm/zagłada rasy ludzkiej,
to czyja miara wszechrzeczy przetrwa najdłużej,
społeczeństwa czy świadomego bytu?
Kiedy zostanie już tylko jeden człowiek społeczeństwa już nie będzie ,
a samo stanowiący człowiek (choć ukształtowany przez społeczeństwo) jako
miara wszechrzeczy pozostanie ostatecznie.

:-)
Maciej Woźniak
2010-03-24 14:17:58 UTC
Permalink
Post by spit
Dziękuje za wyjaśnienie.
Jeśli wystąpi globalny kataklizm/zagłada rasy ludzkiej,
to czyja miara wszechrzeczy przetrwa najdłużej,
społeczeństwa czy świadomego bytu?
To jest ta sama. I teoretycznie może przetrwać zagładę rasy
ludzkiej. Vide, np. Lem i "Bajki robotów".

Loading...