Discussion:
Mediator niepilnie poszukiwany
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
zairazki
2008-02-01 20:55:51 UTC
Permalink
Witam serdecznie Grupowiczów :)

Raz na jakieś 100 lat lub mniej zacznę i ja wątek na ulubionej grupie.
Może kto odpowie.
W gimnazjum leci sobie cykl lekcji wychowawczych. Wplecione są lekcje
związane z radzeniem sobie z napadami agresji wśród uczniów. Pojawiły
się pojęcia negocjacji dobrych przed konfliktem i mediacji przydatnych
już po wybuchu wojny o złamany ołówek czy serduszko
ukochanej/ukochanego ;)
Konkretnie: w jakimś tekście spotkałem się z procesem szkolenia
uczniów klas starszych na mediatorów w sporach klasowych i szkolnych.
Autor twierdził - na oko niebezpodstawnie - że mediator szybciej
dojdzie do stron konfliktu niż dyżurny nauczyciel. I wspomniał o
jakimś prostym pięciopunktowym programie szkolenia takich uczniowskich
mediatorów.
I tu dochodzimy do sedna wywodu. Jako nienauczyciel prowadząc
poszukiwania po sieci (niezbyt intensywne zresztą przyznam
samokrytycznie) nie znalazłem niczego sensownego na ten temat. I pytanie:
Czy ktoś w swojej karierze zawodowej problemem szkolenia i "używania"
przeszkolonych uczniowskich mediatorów w praktyce się zajmował tudzież
ku uciesze gawiedzi i pożytkowi niektórych doświadczeniem się siakimś
podzielić zechciał?

pozdrowionka
zairazki
zairazki
2008-02-05 19:36:48 UTC
Permalink
Na aż tak niepilnej odpowiedzi mi nie zależało. Rzeczywiście to aż tak
"odjechany" temat? Nikt z czytających nie ma nic do powiedzenia na ten
temat?
Poczekam jeszcze trochę zanim stracę nadzieję na odpowiedź ;)

pozdrowionka
zairazki
Sławomir Żaboklicki
2008-02-06 09:52:45 UTC
Permalink
I tu dochodzimy do sedna wywodu. Jako nienauczyciel prowadząc poszukiwania
po sieci (niezbyt intensywne zresztą przyznam samokrytycznie) nie
znalazłem niczego sensownego na ten temat.
Bardzo nieintensywne zresztą.
jest nawet strona na tenże temat
http://www.signum.gliwice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=128&Itemid=156

a biedny Google znalazł ileś tam tysięcy stron gdy go poprosiłem,
żeby wyszukał coś zawierającego słowa "szkolny" "mediator".
Czy ktoś w swojej karierze zawodowej problemem szkolenia i "używania"
przeszkolonych uczniowskich mediatorów w praktyce się zajmował tudzież ku
uciesze gawiedzi i pożytkowi niektórych doświadczeniem się siakimś
podzielić zechciał?
Sam pomysł trudno oceniać, jak to z pomysłami bywa.
Jako środek do szerzenia samej idei mediacji może to być rozwiązanie
ciekawe. Ostrzegałbym jednak przed wdrażaniem masowym metodą
zarządzeń odgórnych. To muszą wdrażać fachowcy gdyż inaczej
powszechną praktyką stanie się lanie mediatora przez obie zwaśnione
strony.
Pozdrawiam
SZ
zairazki
2008-02-06 18:38:19 UTC
Permalink
Post by Sławomir Żaboklicki
Post by zairazki
I tu dochodzimy do sedna wywodu. Jako nienauczyciel prowadząc
poszukiwania po sieci (niezbyt intensywne zresztą przyznam
samokrytycznie) nie znalazłem niczego sensownego na ten temat.
Bardzo nieintensywne zresztą.
jest nawet strona na tenże temat
http://www.signum.gliwice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=128&Itemid=156
Dzięki za podany sznurek. Dziś akurat dobra pora, więc posypuję głowę
popiołem i obiecuję intensywniej guglać a mniej głowę zawracać. Co do
odgórnych zarządzeń odczucia mamy tożsame :)

Niemniej oprócz linka i popiołu liczyłem na jeszcze jakieś głosy
doświadczonych (ciężko przez życie) praktyków. Nadal czekam, może ktoś
się odezwie...

pozdrowionka
zairazki

Loading...