Post by WeltPost by Lukasz KozickiPost by WeltDlugoletni pobyt w Niemczech, absolwenci uniwersytetu w poln.
Niemczech poprawia językowo i naukowo prace magisterskie, licencjat.
Doswiadczenie translacyjne, spory zbior niemieckich podrecznikow na
studia. masz klopoty z wykonczeniem pracy? Zglos sie do nas
Trojmiasto
tel 516 698 344
Nie jestem humanistą, ale w tym krótkim tekście zauważyłem
6 błędów językowych, w tym jeden ośmieszający treść wypowiedzi.
Jeśli równie biegle tłumaczycie z polskiego na niemiecki co
z niemieckiego na polski, to serdecznie Wam winszuję i życzę
udanej kariery kabaretowej.
Pozdr,
--
ŁK
Nie rozumiem tego osobistego ataku.
OK, będę miły i objaśnię o co mi chodziło. Bynajmniej nie o atak
osobisty.
Post by WeltMoja propozycja jest dla osob,
ktore potrzebuja pomocy z języka niemieckiego - i tylko dla nich.
Niestety, wypowiadając się w grupie dyskusyjnej musisz spodziewać
się odpowiedzi nie tylko od zainteresowanych, ale też od osób którym
coś w Twojej wypowiedzi się nie spodoba. I jest to całkiem normalne.
Post by WeltJezeli zostal zraniony zmysl estetyki kogokolwiek przykladowo za
wzgledu mna brak polskich ogonkow, ma on oczywiscie prawo sie
wypowiedziec, ale zeby od razu rzucac sie do oczu?
Co do błędów - brak "ogonków" jest najmniejszym z nich i łatwym do
wybaczenia, bo wiele osób piszących w polskich grypach nie używa
ogonków, a ich użycie w grupach nie jest uważane za obowiązkowe.
Miałem zaś na myśli następujące błędy:
1) Pierwsze zdanie brzmi tak, jakby prace, oprócz absolwentów,
miał poprawiać "długoletni pobyt". Pewnie należało je sformułować
raczej "Po długoletnim pobycie w Niemczech, absolwenci (...)"
2) Prac raczej nie poprawia się "naukowo" tylko "merytorycznie"
lub "pod względem merytorycznym". "Poprawiać naukowo" mogłoby
ewentualnie znaczyć np. przeprowadzenie uzupełniających badań
naukowych.
3) Nie "licencjat" tylko "praca licencjacka". "Licencjat" w Polsce
to tytuł naukowy, a nie praca będąca podstawą do uzyskania tego
tytułu: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=licencjat
4) Nie "doświadczenie translacyjne" tylko "doświadczenie w
tłumaczeniu". No, może w tym wypadku też nie należy zbytnio się
upierać, bo choć w języku potocznym nie używa się tego znaczenia,
w słowniku ono występuje: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=translacja
Z tym że dla mnie, jako inżyniera, "translacja" oznacza przede
wszystkim "przesunięcie" i tak będzie odebrane przez większość
odbiorców tekstu - o ile w ogóle to słowo zrozumieją, bo dla osób
słabiej wykształconych będzie ono raczej niezrozumiałe.
5) Nie "podręczników na studia" a "podręczników uniwersyteckich".
Określenie "podręcznik na studia" nie jest bezwzględnie błędne,
ale jest wyrażeniem kolokwialnym, niezręcznym językowo.
6) I w końcu "wykończeniem pracy" - to jest najbardziej rażący błąd.
"Wykończyć" w sensie "zakończyć, ukończyć" używa się przede wszystkim
w odniesieniu do prac budowlanych, rzeźbiarskich, malarskich.
W innych kontekstach podstawowe znaczenie tego słowa, to "zniszczyć,
zużyć, zmęczyć, zabić".
Oczywiście trochę się czepiam: dla większości rozmówców, większość z
tych błędów byłaby bez znaczenia. Uważam jednak, że ktoś, kto zajmuje
sie zawodowo tłumaczeniem (a jak rozumiem, tak należy rozumieć tę
ofertę) powinien swobodnie poruszać się po językach których używa
w pracy. Bez urazy - ale w zacytowanej wypowiedzi takiej swobody
IMHO właśnie brakuje...
Jeśli jednak chcesz dogłębniej rozważyć te kwestie, proponuję udać
się na grupę dyskusyjną pl.hum.polszczyzna lub pl.hum.tlumaczenia.
Jak wcześniej zaznaczyłem, nie jestem humanistą a inżynierem, zaś
we wspomnianych grupach znajdziesz na pewno osoby które bardziej
fachowo ode mnie pochylą się nad tym tekstem i być może nawet
obalą niektóre z moich zarzutów - równie jednak możliwe, że
znajdą kolejne błędy, np. interpunkcyjne.
Pozdrawiam,
--
ŁK